Cześć :D
Więc dzisiaj porozmawiamy sobie trochę o 5 podkładach do twarzy, których używałam w przeciągu +- 3 ostatnich lat :D
Zacznę od najgorszego podkładu jaki kiedykolwiek miałam w kosmetyczce.
SENSIQUE MATT FINISH
Z racji tego, że mam bardzo jasną skórę, na początku mojej przygody z make-upem szłam do drogerii i prosiłam o 'najjaśniejszy podkład, żeby dobrze krył i matowił'. Pewnego razu zaproponowano mi podkład Sensique Matt Finish Foundation. Wszystko ok, kasjerka zachwalała, że dziewczyny go kupują, że zadowolone, no to 14letnia ja oczywiście wzięłam go. To jeden z największych błędów kosmetycznych mojego życia. Oprócz tego, że faktycznie był bardzo jasny, nie było żadnych innych plusów. Moja twarz bardzo się świeciła (i to nie że po całym dniu, świeciła się już 30 minut po nałożeniu!) , podkład wyglądał bardzo nienaturalnie, tworzył maskę. Dobrze chociaż, że tani był, bo kosztował jakieś 10zł.
Ocena końcowa wg ASO:
RIMMEL STAY MATTE
Z tego podkładu byłam dość zadowolona (wnioskuję to po tym, że przeszukując kosmetyczki znalazłam 3 opakowania tego produktu :D). Ja do mojej bladej cery używałam odcienia 103 True Ivory. Bardzo ładnie wpasowywał się w skórę, nie tworzył efektu maski, ale nie matowił na 12h, tak, jak nas zapewniają producenci. Jendak myślę, że w połączeniu z pudrem matującym ten podkład może naprawdę fajnie dawać sobie radę :).
Ocena końcowa wg ASO:
ESSENCE STAY ALL DAY
Najjaśniejszy z kolekcji, a i tak bardzo ciemny. Używałam go tylko przez wakacje, kiedy moja skóra trochę się opaliła. Mam go jeszcze tak mniej więcej połowę. Ma przecudowny zapach, fajną konsystencję i jest miły w dotyku :). Krycie i mat nie są zachwycające, ale nie jest najgorzej :)
Ocena końcowa wg ASO:
MANHATTAN ENDLESS STAY MAKEUP
Ten podkład jest cudowny. Świetnie dopasował mi się do koloru skóry, naturalnie matowił i krył. Jest beztłuszczowy. Bardzo bardzo lubię ten podkład i kiedy potrzebuję większego krycia, niż to, które daje mi mój codzienny podkład, używam go i wiem, że mnie nie zawiedzie :)
Ocena końcowa wg ASO:
MAYBELLINE NEW YORK NEW DREAM PURE BB 8-in-1 BB CREAM
Jak ja uwielbiam to cudeńko. Zdecydowanie najlepszy produkt z całego zestawienia. Świetnie kryje, naturalnie matuje, nawilża cerę, jest beztłuszczowy, ma filtr SPF15, same plusy! Używałam też różowej wersji tego kremu. Przez pierwszy tydzień było mi ciężko przyzwyczaić się do konsystencji, ponieważ krem przy wyduszaniu go z tubki nie jest bardzo gęsty, ale natychmiastowo gęstnieje na twarzy. Nie jest to żaden minus, po prostu byłam przyzwyczajona do innej konsystencji. Wersja niebieska odpowiada mi w 100%, a w połączeniu z essencowym transparentym pudrem all about matt tworzy zestawienie idealne :)
Ocena końcowa wg ASO:
A Wy jakich podkładów używacie? :)